Jak to już bywa, za pierwszym razem nic nie jest perfekcyjne ale z czasem gdy człowiek się stara wszystko ulega poprawie. W przerwie pomiędzy fotografowaniem piękna nocnego nieba spróbowałem swoich sił w spottingu, czyli fotografowaniu samolotów na wysokościach przelotowych. Niestety nie prowadziłem notatek z tej sesji dlatego nie wiem jakie są to dokładnie samoloty i na jakiej wysokości leciały, ale jak ktoś przeglądający tego bloga rozpozna dany samolot może pisać w komentarzach, a ja postaram się uzupełnić opis. Wszystkie zdjęcia robiłem Canonem 1100 podpiętym do refraktora 80/400 z użyciem barlowa 2x lub bez. Zdjęcia robiłem wiosną dokładnie 1 maja 2014, ale trochę ociągałem się z publikacją tych zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz