Kolejna noc i kolejna burza uchwycona w obiektywie aparatu. Tym razem burza wydawała mi się bardziej aktywniejsza co zresztą widać na animacji. Była trochę za daleko żeby złapać efektowniejsze pioruny, ale i tak warto było poświęcić godzinkę na fotografowanie i obserwacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz